Kiedy zaczyna robić się chłodno, nerwowo rozpoczynamy poszukiwania idealnego nakrycia głowy. Zwykle w wyścigach wygrywa czapka. I nie ma w tym nic złego. Dużo bardziej uniwersalna niż kapelusz, jest wygodna w użyciu i doskonale chroni przed mrozem. Co więcej, jest supermodna – i to nie tylko na narciarskim stoku czy torze saneczkowym. Projektanci docenili moc czapek i mocno lansują je na wybiegach mody od co najmniej kilku sezonów, a okryte głowy nie są już domeną wyłącznie zimowych miesięcy – fashioniści zaczęli nosić je bowiem bez względu na temperaturę (co moda robi z człowiekiem…).

Beanie, czyli co?

Beanie, czyli po naszemu prosta, wełniana czapka, to klasyka wśród nakryć głowy. W swoich szafach mają ją niemal wszyscy, niezależnie od płci, wieku i zawodu. Noszona powszechnie od XVIII wieku, w XXI wciąż jest na topie i należy do najmodniejszych modeli ostatnich sezonów. W czym możemy wybierać?